The Eden District (forum)

Forum dla grupy http://theedendistrict.deviantart.com/


#1 2012-09-12 19:49:31

Therru97

Rząd

Zarejestrowany: 2012-08-23
Punktów :   

Dom Janis White.

Mały, biedny domek z podniszczonym ogródkiem, na którym widać wyraźne ślady i pozostałości po wybuchach. Mieszkanko mieści się na brzegu jeziora Matesa.

Offline

 

#2 2012-09-18 17:19:25

 Janis.White

Obywatel

Zarejestrowany: 2012-09-13
Punktów :   
numer ID: 25140309.A04

Re: Dom Janis White.

Janis przyprowadziła do siebie Nube. Dziewczyny przeszły przez rozsypany próg drzwi wejściowych, po czym ich oczom ukazał się chaos w czystej postaci. Gdzie nie gdzie leżały porozwalane ubrania, różnego rodzaju kabelki, zwłaszcza kabelki, papierki itp, itd. Janis przeskoczyła nad syfem i zaczęła szukać czegoś po szufladach.

Offline

 

#3 2012-09-18 20:27:02

 Nube.Tsukikari

Obywatel

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2012-07-30
Punktów :   
numer ID: 25270430.A12

Re: Dom Janis White.

Nube weszła powoli do domu, i próbowała ominąć sprytnie cały panujący tam bałagan. Po chwili jednak się poddała i tylko starała się nie nadepnąć na większe przedmioty. Nagle zauważyła, że Janis szuka czegoś.
- Czego szukasz? Pomóc Ci?-zapytała spokojnie.

Offline

 

#4 2012-09-26 17:04:02

 Janis.White

Obywatel

Zarejestrowany: 2012-09-13
Punktów :   
numer ID: 25140309.A04

Re: Dom Janis White.

- Nie... poczekaj tutaj! Jeszcze w coś wdepniesz - odkrzyknęła Janis, zawzięcie przeszukując szuflady, wyrzucając z ich wnętrz różnorakie dokumenty i śmieci - Cholera... - burknęła pod nosem.
Minęła zdezorientowaną Nube, stojącą w jedynym, w miarę czystym miejscu, a mianowicie na skrawku podłogi, gdzie jeszcze przed chwilą stało krzesło, i zaczęła grzebać w kuchennych szafkach.
- Cholera... Gdzie ja to... - przygryzła lekko kciuk i bezradnie obróciła się w miejscu. - Wiem! - krzyknęła nagle i popędziła w stronę lodówki, uderzając jednocześnie dłonią w czoło. - Ale ja jestem głupia... No i jest!
Ku zdziwieniu Nube dziewczyna z dumą wyciągnęła z zamrażarki słoik wypełniony formaliną, w którym znajdowała się ludzka dłoń. Posiadała ona niecałe trzy palce i zaledwie połowę chrząstki. Reszta...no cóż.
- Proszę bardz - powiedziała Janis wyniośle, zabrzmiało to trochę jakby przemawiała w roli rzeźnika, który właśnie podawał klientowi kawałek wędliny.

Offline

 

#5 2012-09-26 18:56:12

 Nube.Tsukikari

Obywatel

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2012-07-30
Punktów :   
numer ID: 25270430.A12

Re: Dom Janis White.

-Co to?! Czy to ludzka dłoń? - powiedziała cicho zaskoczona dziewczyna. Była przekonana,że rozmówczyni widziała rękę ducha lub jakiej innej zjawy. W życiu nie przypuszczała,że to mogło należeć do jakiejś osoby. - Ale skąd to się tutaj wzięło?- zapytała wyraźnie zaciekawiona. - No i skoro jest ręka... To co się stało z resztą ciała?- ostanie zdanie dodała troszkę ciszej, jakby obawiała się,że jej właściciel, niekoniecznie żywy, pojawi się. Utkwiła lekko zaniepokojone spojrzenie w Janis wyczekując jakiejkolwiek odpowiedzi.

Offline

 

#6 2012-09-26 19:51:43

 Janis.White

Obywatel

Zarejestrowany: 2012-09-13
Punktów :   
numer ID: 25140309.A04

Re: Dom Janis White.

- Spokojnie! - odparła pospiesznie Janis - Reszta ciała jest gdzieś w ogrodzie - po chwili dopiero zorientowała się jak to brzmi - Nie ja go, ją tego..um... to nie ja! - prawie upuściła słoik. - Dobra... - wzięła głęboki wdech i delikatnie postawiła słoik na lodówce. - No więc jest sobie taka sprawa... Otóż wczorajszego wieczora, testowałam nowy ładunek..siarczanopotasowy, z dodatkiem aluminium, no wiesz domowej roboty - Nube wykrzywiła brwi, a jej wzrok znów spoczął na słoiku, po chwili dziwacznej ciszy Janis ciągnęła swoją opowieść - No i, no więc, no zdetonowałam do w ogródku, tak jak zwykle. Ale miał odrzut! Mówię ci czad! - odchrząknęła - No, nieważne. Nagle poczułam coś na przedramieniu. Odwracam wzrok i "o k**** na moim ramieniu leży dłoń!", wiesz, no była zupełnie blada i praktycznie pozbawiona krwi, już nie mówiąc o wnętrznościach. Dobra. Wrzuciłam ją do słoika po szkielecie, chyba żaby ,czy coś, nie wiem sama... Podwędziłam kiedyś z sali od biologii w jakiejś podstawówce. Nieważne. Rozglądam się, patrzę, a tam na moim własnym trawniku, a raczej tym co z niego zostało, leżą części ciała. Normalnie ludzkie części ciała. Pomyślałam sobie, że może jakiś cmentarz tu był czy coś, ale potem... - wyjęła coś z szuflady kuchennej - potem znalazłam to - wręczyła Nube niewielką książeczkę w podniszczonej, skórzanej oprawie. - To szkicownik. Znalazłam w piwnicy. Ktokolwiek to rysował, miał nieźle poryty umysł.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fallenguild.pun.pl www.konkursy.pun.pl www.sp29.pun.pl www.logistyka.pun.pl www.pokeluxus.pun.pl